PUSTY GRÓB Pusty grób Jezusa jest istotnym znakiem potwierdzającym Jego Zmartwychwstanie. (K 127)*. Nie jest bynajmniej grobem milczącym. Ten grób mówił w momencie, kiedy stwierdzono, że jest pusty - i mówi po dziś dzień. Ten grób ogłosił ludzkości, że śmierć została pokonana. Mówił, że nie ma ona ostatniego słowa, jeżeli chodzi o życie człowieka - nie jest jego kresem. I podobnie jak nie położyła kresu życiu Jezusa, nie zamyka raz na zawsze wieka żadnej ludzkiej trumny. Pusty grób Jezusa tchnie nie tylko nadzieją, ale jest faktem rujnującym przekonanie o nieodwołalnej, kładącej kres życiu człowieka, rzeczywistości śmierci. Stojąc w obliczu faktu, że Jezus powrócił do życia, pokonał śmierć,...
„Naprawdę lubię Wielki Post! To dla mnie czas wyjścia na pustynię i słuchania. Ta pustynia jest dla mnie zbawienna, bo daje mi przestrzeń do tego, by zobaczyć, co nawrzucałam do serca przez minione miesiące” – dzieli się Gabriela Gąsior. Warto posłuchać jej pięknego utworu „Skarb”. „Pustynia to miejsce puste, w którym mam szansę zobaczyć czego tak naprawdę potrzebuję, gdy wokół nie ma nic…” – wyznaje Gabi Gąsior. „Na pustyni przekonuję się, że choćbym miała przy sobie złoto, pieniądze i wszystkie bogactwa, to one nic nie znaczą, bo moim największym skarbem na pustyni jest życiodajna woda i drugi człowiek, do którego mogę się odezwać...” – dodaje. Jezus powiedział: „Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje”. Na tych słowach z Ewangelii, Gabi Gąsior...
Wydać owoc Bóg w człowieku umieścił wielkie zdolności czynienia dobra. Każdy z nas jest jak drzewo w sadzie, zdolne wydać owoc. Drzewo jednak może żyć dla siebie i nie musi troszczyć się o owoce. Jemu owoc nie jest potrzebny. Drzewu wystarczy troska o zdrowe korzenie, o gruby pień, o piękną koronę gałęzi, o szumiące liście i ewentualnie kwiaty. Dla drzewa owoce są niepotrzebne, owoce są dla innych... Egoista jest właśnie przykładem takiego nieurodzajnego drzewa. Żyje wyłącznie dla siebie. Wyjaławia ziemię, żyje kosztem innych, nie dając w zamian za to nic. I tej postawy Bóg nie toleruje. Jak ogrodnik wycina nieurodzajne drzewo, tak Bóg wycina i odrzuca człowieka nie żyjącego dla innych. ...
Bóg zamieszkał między namiBóg się rodzi, moc truchleje,Pan niebiosów obnażony!Ogień krzepnie, blask ciemnieje,Ma granice nieskończony!Wzgardzony, okryty chwałą,Śmiertelny Król nad wiekami...W takich słowach kolędy - paradoksu przedstawi! przyjście na świat oczekiwanego Mesjasza polski poeta Franciszek Karpiński. Rzeczywiście, wydarzenie, jakie dokonało się prawie dwa tysiące lat w niepozornym miasteczku żydowskim - Betlejem - stanowiło totalne odwrócenie dotychczas przyjętej logiki ludzkiej. Jak pisze św. Paweł, Bóg wybrał właśnie to, co głupie w oczach świata, aby zawstydzić mędrców, wybrał to, co niemocne, aby mocnych poniżyć (1 Kor 1,27). W oczach świata ubóstwo było głupstwem, a dziecko - symbolem słabości. Tymczasem Bóg zechciał przyjść na świat właśnie jako dziecko, zrodzone w skrajnym ubóstwie. Paradoks Bożego Narodzenia...
Nadzieja na przyjście Mesjasza miała swój początek w Protoewangelii, czyli obietnicy danej przez Pana Boga podczas rozmowy z szatanem po grzechu pierwszych ludzi. Kolejne proroctwa Starego Testamentu ukazywały szczegóły przyjścia obiecanego Zbawiciela, po którym Izraelici oczekiwali, że wybawi ich naród z niewoli. To był pierwszy adwent ludzkości. Proroctwa Starego Testamentu wypełniły się w osobie Jezusa Chrystusa. Jezus, który narodził się z Maryi w Betlejem, jest zapowiedzianym w raju Zbawicielem. Na pamiątkę tego wydarzenia w liturgii Kościoła przeżywamy Adwent. Pierwsze wzmianki o Adwencie jako pamiątce przygotowania się do świętowania narodzenia Jezusa pochodzą z IV w. Początkowo Adwent wzorowany był na Wielkim Poście i posiadał charakter pokutny. Na przykład wierni byli...