Ewangelizacja wizualna



(17.08.2019)

GDZIEKLOLWIEK JESTEŚ, PIELGRZYMKA TRWA.

GDZIEKLOLWIEK  JESTEŚ,  PIELGRZYMKA  TRWA.

Filozof francuski Gabriel Marcel (1889-1973) – przedstawiciel egzystencjalizmu chrześcijańskiego – napisał wiele książek filozoficznych. Jednej dał tytuł „Homo viator”, czyli człowiek pielgrzym, wędrowiec. W książce wskazał na bardzo ważny rys naszego ludzkiego bytowania na ziemi, na to, że jesteśmy w drodze. Jesteśmy pielgrzymami. Ta pielgrzymka najpierw ma wymiar geograficzny. Poruszamy się w przestrzeni i w czasie. (...) Wiemy, że celem ostatecznym tej pielgrzymki jest wieczność. (...) Ale nasze wędrowanie ma także wymiar duchowy. Wiemy, że Pan Bóg wezwał nas do świętości, do doskonałości i naszym zadaniem życiowym jest to, byśmy wzrastali w człowie-czeństwie, w świętości, żebyśmy się doskonalili, bo nikt z nas nie jest w pełni doskonały. (...) Nasza życiowa pielgrzymka trwa od poczęcia aż do naturalnej śmierci. W Piśmie...


(02.07.2019)

Oto Ja posyłam anioła przed tobą, aby cię strzegł

Oto Ja posyłam anioła przed tobą, aby cię strzegł

„Oto Ja posyłam anioła przed tobą, aby cię strzegł w czasie twojej drogi i doprowadził cię do miejsca, które ci wyznaczyłem…” (Wj 23, 20-21). Każdy z nas ma swojego Anioła Stróża - opiekuna i pośrednika. Tak, jak anioł, posłany przez Pana, prowadził Izraela i strzegł go w czasie drogi do Ziemi Obiecanej, tak i jest z nami. Nasz anioł to-warzyszy nam na drodze do zbawienia. Szanuj go i bądź uważny na jego słowa. Nie sprzeciwiaj się mu w niczym, gdyż nie przebaczy waszych przewinień, bo imię moje jest w nim. Ten szczególny szacunek dla aniołów jest i naszym zadaniem. Są one naszymi sprzymierzeńcami. To one zanoszą nasze modlitwy przed tronem Boga...i wcale nie są sielankowymi postaciami ze skrzydłami...ale naszymi obrońcami. Są także naszymi doradcami i warto słuchać ich wskazówek i natchnień, bo ich natchnienia są natchnienia-mi samego...


(01.06.2019)

BÓG MA SERCE DLA CIEBIE

BÓG  MA  SERCE  DLA  CIEBIE

W czerwcu Kościół uczy nas umiejętności wpatrywania się w Serce Boże. Przypomina, że to Serce jest „gorejącym ogniskiem miłości”, w nim są „skarby mądrości i umiejętności”, ono jest „włócznią przebite”, otwarte przez miłość i dlatego jest „źródłem wszelkiej pociechy, pokojem i pojednaniem naszym”, jest „zbawieniem ufających” Jemu, a wreszcie „hojne dla wszystkich, którzy Go wzywają”. To przebite włócznią Serce mówi o miłości do końca, miłości ukrzyżowanej, poprzez którą sam Jezus zaprasza nas: „przyjdźcie do Mnie wszyscy...uczcie się ode mnie, bo jestem cichy i pokornego serca”, „ukochajcie Miłość, która nie jest kochana” (św. Franciszek z Asyżu). To już pewnie tak jest, że odkąd człowiek zacznie myśleć i czuć, to zaraz spotyka na swej drodze różne miłości — miłości wielkie, szalone albo te...


(02.05.2019)

PRZEZ MARYJĘ DO JEZUSA

PRZEZ  MARYJĘ  DO  JEZUSA

Spojrzenie! Jakże ono jest ważne! Jak wiele można wyrazić spojrzeniem! Uczucie, zachętę, współczucie, miłość, ale także upomnienie, nienawiść, pychę a wreszcie i nienawiść. Często spojrzenie mówi więcej niż słowa, albo mówi to, czego słowa nie potrafią lub nie ośmielają się powiedzieć. Na kogo patrzy Maryja Panna? Spogląda na nas wszystkich, każdego z nas. A jak na nas spogląda? Patrzy na nas jak matka, z czułością, miłosierdziem, miłością. Tak patrzyła na swojego Syna, Jezusa, we wszystkich wydarzeniach Jego życia, w chwilach radosnych, świetlistych, bolesnych, chwalebnych – jak to rozważamy w tajemnicach Różańca Świętego, po prostu z miłością. Kiedy jesteśmy utrudzeni, zniechęceni, przygnieceni problemami, spoglądamy na Maryję, odczuwamy Jej spojrzenie, które mówi naszemu sercu: „Odwagi synu, Ja ciebie wspieram!”. Matka...


(11.04.2019)

CHCESZ RADOSNEJ WIELKANOCY

CHCESZ  RADOSNEJ  WIELKANOCY

Zwycięstwo Chrystusa Pana zaczęło się już na krzyżu. Czyni miłość nawet na krzyżu i nie tylko wobec swojej Matki. Kiedy litościwe kobiety z Jerozolimy płakały nad Jego utrapieniem, On myśli przede wszystkim o ich dobru i powiada im: Raczej nad swoim życiem się zastanówcie oraz nad duszami waszych bliskich! Łotrowi nie tylko przebaczył grzechy, ale pomógł mu przyjąć okropne męki ukrzyżowania z godnością i w nadziei życia wiecznego. Nawet na własnych mor-derców potrafił spojrzeć nie tylko w perspektywie straszliwej krzywdy, jaką mu wyrządzili. Umiał zauważyć, że ci nieszczęśnicy nie wiedzą, co czynią, i modlił się za nich, aby Ojciec Przedwieczny okazał im miłosierdzie. Zwycięstwo Chrystus Pan odniósł już na krzyżu. Zmartwychwstanie było uroczystym ob-wieszczeniem tego zwycięstwa. Obwieszczeniem tym radośniejszym, że...


© Copyright 2019 PARAFIA ŚW. MAKSYMILINA KOLBE w Gdańsku