Ewangelizacja wizualna


(2021-07-07)

ODDAJ BOGU STER SWOJEGO ŻYCIA

ODDAJ  BOGU  STER  SWOJEGO  ŻYCIA
Spróbujmy pochylić się nad słowami Jezusa wzywającymi nas do czujności, gotowości i bycia oddanymi Bogu.
1.    Być oddanym Bogu to posiadać odpowiedni strój: „Niech będą przepasane biodra wasze”. Jezusowi nie chodzi tylko o zewnętrzny ubiór. Chodzi bardziej o szatę serca – wewnętrzne przekonanie co do wartości, którymi zdecydowaliśmy się żyć. Biodra mają być przepasane prawdą, dobrem, służbą innym, modlitwą i tym wszystkim co jest istotą życia z Bogiem. Noszenie odpowiedniego stroju mówi o przynależności. W jaki strój ubrane jest moje serce?
2.    Być oddanym Bogu to myśleć o Nim i czekać na Jego przyjście: „A wy bądźcie podobni do ludzi oczekujących swego Pana”. Człowiek oczekujący to człowiek tęsknoty, nadziei i pragnienia. Mąż oddany żonie, żona mężowi, rodzice dzieciom, a dzieci rodzicom są wtedy, gdy o sobie wzajemnie myślą i czekają na siebie oraz pragną przebywać razem. Czy odkrywam w sobie tęsknotę za obecnością drugiego człowieka? Kogo często oczekuję? O kim najczęściej myślę? Czy myślę też o Bogu?
3.     Być oddanym Bogu to zasiadać z Nim przy stole: „Zaprawdę powiadam wam: przepasze się i każe im zasiąść do stołu, a obchodząc będzie im usługiwał”. Oddać siebie Bogu to pozwolić sobie na radość przebywania z Nim. Bóg chce służyć człowiekowi. Czy ja chcę służyć Bogu? Odpowiedzią na Miłość powinna być miłość. Skoro zatem Bóg staje się sługą dla człowieka, to my również powinniśmy służyć sobie nawzajem. Służba bliźniemu jest sprawdzianem miłości do Boga.
On przechadza się pośród naszej codzienności: mija nas na ulicy, siada obok w tramwaju, stoi na przystanku autobusowym, jest obecny w oczach dziecka, czy uśmiechu sąsiadki; otula nas swoim ciepłem w jasnych promieniach słońca, dotyka w łagodnym powiewie wiatru. Tylko człowiek o sercu czuwającym jest w stanie Go dostrzec w najprostszych momentach i zwykłych wydarzeniach. Tylko człowiek wierny gotowy jest na przeżywanie swego życia w Bożej perspektywie. Oddać siebie Bogu to bezgranicznie Mu zaufać, to odważyć się na przekazanie Jemu steru swego życia. To poświęcić swój czas na bycie z Nim. To wreszcie pozwolić Mu na przemianę swego życia. Konsekwencją takiej decyzji jest wewnętrzna radość i szczęście: „Czy o drugiej czy o trzeciej straży przyjdzie, szczęśliwi oni gdy ich tak zastanie…”. A któż z nas nie chce być szczęśliwy? Nie bójmy się więc i spróbujmy zaufać Jemu oddając Mu siebie: swoją pracę, obowiązki, różne zadania, plany i nadzieje, ale też i ból, trud czy porażki. Oddając Mu siebie odnajdziemy jednocześnie drogę do siebie i drugiego człowieka. Na słowach można się pośliznąć, w oddaniu warto trwać.
s.M. Serafia Szymik

© Copyright 2019 PARAFIA ŚW. MAKSYMILINA KOLBE w Gdańsku