Ewangelizacja wizualna


(2020-10-09)

RÓŻANIEC NASZĄ OSTOJĄ I RATUNKIEM

RÓŻANIEC  NASZĄ  OSTOJĄ  I  RATUNKIEM

Różaniec jest jedną z najszlachetniejszych form modlitwy, którą możemy znaleźć w tradycji Kościoła. A szlachetność ma   to do siebie, że jednocześnie jest wzniosła i prosta.  Głębi i wartości tej modlitwy nie sposób przecenić, ale dostrzegam tendencję do niepotrzebnego komplikowania i tym samym utrudniania sobie dostępu do różańca. A różaniec jest prosty. Wystarczy:     1. Zacząć.   Trzeba się zdecydować i spróbować. Bardzo często spotykam ludzi, którzy boją się sięgnąć po różaniec, bo obawiają się swojego braku konsekwencji. Mówią: po co zaczynać, jeśli mnie nie stać na obietnicę, by modlić się codziennie? Zacznij!!! Bóg sam cię poprowadzi w tej modlitwie. 2.  Poprosić o łaskę.      Modlitwa ma to do siebie, że nie opiera się na naszej doskonałości, ale jest darem Bożym. Warto więc już na początku zdać się na prowadzenie Ducha Świętego i nie osądzać siebie zanadto za brak skupienia, rozproszenia czy inne trudności. Po prostu módl się jak potrafisz, a Bóg sam wie, kiedy dać ci potrzebną łaskę.  3.  Mieć różaniec.      Spotkałem wielu ludzi, którzy zaczynali odmawiać różaniec na palcach – to także świadczy o prostocie tej modlitwy. Przychodzi jednak czas kiedy decydujemy się wziąć do ręki „koronkę”. Ważne jest, żeby „pasowała mi do ręki”. Znam także takich, którzy mają ich wiele – w każdej kurtce spodniach czy torebce po jednej. Chodzi o to by była „pod ręką” i nie przeszkadzała w modlitwie.  4.  Wybrać czas.     Nikt nie wie, który czas byłby dobry na modlitwę, a często mamy wrażenie, że żaden, bo po prostu nie mamy czasu. Nie bój się szukać i próbować. Znajdziesz!!! Uważaj tylko na perfekcjonizm i nie przejmuj się zanadto, gdy nie od razu wszystko ci będzie pasowało. Czasami trzeba zobaczyć, że to nie to, by znaleźć właściwe.   5.  Miejsce i postawa.     Podobnie jest ze znalezieniem miejsca. Najczęściej szukamy cichego i nastrojowego. Nie musi takie być. A jeśli nawet się znajdzie nie zawsze zapewnia dobrą modlitwę. Zastanawiamy się także jaka postawa ciała byłaby najwłaściwsza. Z całym szacunkiem do wszystkich teorii zachęcam do takiej, która w praktyce po prostu nie przeszkadza.   6. Odmawianie i rozważanie.     Wielu zrezygnowało z modlitwy różańcowej nie wiedząc jak pogodzić odmawianie pozdrowienia anielskiego, licząc paciorki i rozważając tajemnice. Czy da się te wszystkie czynności wykonywać jednocześnie? A gdzie miejsce na kontemplację, do której różaniec ma prowadzić? Nie wszystko w modlitwie przychodzi od razu. Zacznij od tego, do czego ci bliżej. Bóg sam nas uzdolni do kolejnych etapów modlitwy. My mamy się modlić.     7.  Maryja.   Nie spotkałem nikogo, kto nie miałby na drodze swojej modlitwy problemu z pobożnością maryjną. Różaniec jest znakomitą drogą do odbudowania relacji z Maryją. Sięgając do Bożych słów wypowiedzianych przez Anioła i do tajemnic jej życia znajdziemy na nowo nasze miejsce i odbudujemy relację z Tą, którą sam Bóg dał nam za Mamę. Dzięki Jej obecności nasze życie stanie się bardziej owocne.     Październik jest szczególnym miesiącem poświęconym Maryi i modlitwie różańcowej. Skorzystajmy z Bożego błogosławieństwa i bez względu na jakim etapie modlitwy jesteśmy, sięgnijmy po Różaniec.


© Copyright 2019 PARAFIA ŚW. MAKSYMILINA KOLBE w Gdańsku