Ewangelizacja wizualna


(2018-11-03)

PRZED ŚMIERCIĄ NIE UCIEKNIESZ. PÓKI CZAS, POMYŚL O NIEBIE.

                 PRZED   ŚMIERCIĄ  NIE  UCIEKNIESZ.  PÓKI  CZAS,  POMYŚL  O  NIEBIE.

Śmierć – kres ludzkiego życia. W rozumieniu biologicznym jest to ustanie czynności życiowych. Kiedy przychodzi do osoby nam bliskiej, nasz czas się zatrzymuje. Wszystkie nasze dążenia nagle stają się mało ważne, a problemy – błahe. Bo coś się skończyło, bo ktoś właśnie miał swój koniec świata. Pojawiają się pytania: po co nam codzienna gonitwa? Po co przesadna troska o ciało, dogadzanie sobie, ciągłe zakupy wciąż nowych ubrań – choćby firmowych? Po co to wszystko, skoro przed śmiercią nikt nie ucieknie i się nie schowa? Gdy śmierć przyjdzie – co zrobić? Jak dalej żyć – skoro nagle – jak zwykło mawiać wielu ludzi – cały świat się zawalił? Jak wrócić do codzienności? Jak normalnie zacząć funkcjonować w nowej rzeczywistości już bez tej ukochanej jednej osoby, która odeszła? Z odpowiedzią przychodzi Pan Bóg. W jednej z modlitw mszalnych za zmarłych czytamy: życie twoich wiernych, o Panie, zmienia się, ale się nie kończy i gdy rozpadnie się dom doczesnej pielgrzymki, znajdą przygotowane w niebie wieczne mieszkanie. By zrozumieć ten fragment, musimy odpowiedzieć sobie na pytanie, czym jest śmierć w rozumieniu religijnym. Śmierć to oddzielenie duszy od ciała. Musimy pamiętać, że człowiek to materia (ciało ludzkie) i duchowość (dusza nieśmiertelna). Tak więc, gdy człowiek umiera, dusza ludzka idzie przed oblicze Boże. Owo życie zmienia się, bo przenosi się do wieczności. Dusza idzie na Sąd Boski, by zdać relacje z uczynków dokonanych w ciele, złych lub dobrych. Czy przed obliczem Bożym przyda się na coś człowiekowi dbałość o to, co zewnętrzne? Absolutnie nie, i gdy człowiek za życia zajmował się tylko sprawami doczesnymi, żył tzw. chwilą, codziennością, zapominając o wieczności, wówczas pojawia się duży problem – co z wiecznością? Jakie będzie to spotkanie z Panem życia i śmierci? Warto się nad tym poważnie zastanowić, przemyśleć, może coś w swoim życiu zmienić!

Niebo to przede wszystkim pełnia szczęścia z Bogiem, oglądanie Go twarzą w twarz (por. 1 Kor 13,12). To szczęście jest przeznaczone dla tych ludzi, którzy w czasie swego ziemskiego życia otwarli serca na miłość Boga, pielęgnowali ją w swym życiu. Dotyczy to także tych, którzy w chwili śmierci zwrócili się do miłosiernego Boga. Dla człowieka wierzącego niebo nie jest czymś abstrakcyjnym, przenośnią, niezrealizowanym obiektem pożądania czy jakimś fizycznym miejscem, ale to żywy i osobisty kontakt z Bogiem w Trójcy Świętej Jedynym: spotkanie z Ojcem, przez Chrystusa, w Duchu Świętym. Jezus bowiem otworzył nam bramy nieba przez swoją śmierć i zmartwychwstanie. Zostaliśmy w ten sposób przeznaczeni do wiecznego szczęścia z Bogiem.

© Copyright 2019 PARAFIA ŚW. MAKSYMILINA KOLBE w Gdańsku