By poznać Jezusa, trzeba iść za Nim.
Jezusa poznajemy idąc za Nim, a dopiero potem studiując Jego nauczanie – powiedział Franciszek podczas porannej Eucharystii w Domu Świętej Marty. Papież zaznaczył, że Chrystus codziennie stawia nam pytanie, kim On dla nas jest, ale odpowiedź na nie możemy jedynie dać żyjąc jako Jego uczniowie.
Ojciec Święty zaznaczył, że życie ucznia bardziej niż życie naukowca pozwala chrześcijaninowi prawdziwie poznać, kim jest dla niego Jezus. Chodzi o podążanie śladami Mistrza, gdzie mogą przeplatać się wspaniałe świadectwa, ale także niewierności, upadki i nowe impulsy, a nie tylko podejście intelektualne. Papież Franciszek wskazał na przedstawiony w Ewangelii (Mk 8,27-33) przykład Piotra, zarówno mężnego świadka, jak i nieprzyjaciela. Bowiem na pytanie Jezusa skierowane do apostołów: "Za kogo Mnie uważacie?" stwierdza: "Ty jesteś Mesjasz". Zaraz potem jednak sądzi, że powinien uczynić wymówkę Jezusowi zapowiadającemu swoją mękę, śmierć i zmartwychwstanie. Papież zauważył, że wiele razy Jezus kieruje do nas pytanie: "Kim dla ciebie jestem?" i otrzymuje tę samą odpowiedź, jaką daje Piotr, a której nauczyliśmy się na katechezie. Ona jednak nie wystarcza, chociaż jest ona ważna i trzeba się jej uczyć.
– Aby poznać Jezusa, trzeba przejść drogę, którą przeszedł Piotr. Po tym upokorzeniu Piotr poszedł naprzód z Jezusem, widział cuda, które czynił Jezus, widział Jego moc, następnie zapłacił podatek na świątynię, tak jak kazał mu to uczynić Jezus, złowił rybę, wyjął monetę, widział wiele podobnych cudów. Ale w pewnym momencie Piotr zaparł się Jezusa, zdradził Jezusa i nauczył się tej bardzo trudnej wiedzy, więcej niż wiedzy – mądrości łez, płaczu – powiedział Franciszek.
Ojciec Święty zauważył, że Piotr poprosił Jezusa o wybaczenie, a mimo to po zmartwychwstaniu na brzegu Morza Tyberiadzkiego trzykrotnie potwierdzając swą miłość wobec Pana zapewne zapłakał i odczuwał wstyd z powodu potrójnego zaparcia się Jezusa.
– To pierwsze pytanie skierowane do Piotra – "Kim dla was, dla ciebie jestem?" rozumiemy dopiero podczas drogi, po przebyciu długiej drogi, drogi łaski i grzechu, drogi ucznia. Jezus Piotrowi i apostołom nie powiedział "Poznaj Mnie!", ale: "Pójdź za Mną". I to pójście za Jezusem sprawia, że poznajemy Jezusa. Pójcie za Jezusem z naszymi cnotami, także naszymi grzechami, ale zawsze za Jezusem. Nie jest to studiowanie spraw, skądinąd konieczne, ale jest to życie ucznia – stwierdził papież.
Franciszek podkreślił znaczenie codziennego spotkania z Panem, z naszymi zwycięstwami i słabościami. Dodał zarazem, że drogi tej nie możemy przebywać samotnie. Trzeba interwencji Ducha Świętego.
– Poznanie Jezusa jest darem Ojca, to On sprawia, że poznajemy Jezusa. Jest to dzieło Ducha Świętego, który działa wspaniale. Nie jest działaczem związkowym, wspaniale pracuje i działa w nas zawsze. Wyjaśnia tajemnicę Jezusa i daje nam poczucie Chrystusa. Spójrzmy na Jezusa, Piotra, Apostołów i usłyszmy w naszych sercach to pytanie: "Kim dla Ciebie jestem?". I jak uczniowie prośmy Ojca, aby dał nam poznanie Chrystusa w Duchu Świętym, aby nam wyjaśnił tę tajemnicę. (Papież Franciszek)