Rekolekcje adwentowe pomagają nam w przygotowaniu się do świąt, do Bożego Narodzenia. Ważne jest oczywiście to przygotowanie całej świątecznej otoczki i pysznych potraw, jednak czasami w tym natłoku zajęć zapominamy o tym, co najważniejsze i także o tym, Kto w te święta jest najważniejszy. Rekolekcje pozwalają nam odkryć atmosferę świąt, ale nie tę atmosferę, jak podpowiada nam telewizja, magicznych świąt. Pomagają nam odkryć atmosferę Bożych świąt, pełnych pokoju, radości – przede wszystkim dlatego, że na świat przyszedł mój Zbawiciel – Jezus Chrystus. Czas tych trzech dni rekolekcji pozwala również na uświadomienie sobie niezałatwionych spraw, które może ciągną się długimi miesiącami i nie pozwolą na to, aby usiąść w pokoju do wspólnego wigilijnego czy świątecznego stołu. Czas rekolekcji to również dobre przygotowanie do sakramentu pokuty i pojednania. Nieraz z trudem przychodzi nam znalezienie chwili czasu na to, by pomyśleć i zrobić rachunek sumienia i zdarza się, że podchodzimy do kratek konfesjonału nie do końca przygotowani na to spotkanie z Miłością Boga. Czas rekolekcji, jak myślę, jest dobrą pomocą i okazją do tego, by tę Miłość przyjąć w pełni.