ŚWIĘTY WALENTY - PATRON ZAKOCHANYCH I CHORYCH NA EPILEPSJĘ
ŚWIĘTY WALENTY – PATRON CHORYCH NA EPILEPSJĘ. Ten obraz może zaskoczyć wszystkich, I którzy kojarzą św. Walentego jako patrona zakochanych. Tymczasem widzimy biskupa w szatach liturgiczn6ch, który modli się nie nad młodą parą, tylko nad jakimś człowiekiem w czerwonym stroju leżącym na ziemi. Nie jest to bynajmniej wizerunek odosobniony. Święty Walenty, biskup rzymskiego miasta Terni i męczennik, który żył w III wieku, wprawdzie rzeczywiście został ogłoszony pod koniec średniowiecza patronem zakochanych, ale obrazy z tego okresu przedstawiają go przeważnie w towarzystwie... chorych na epilepsję. Dlaczego? Wszystko wskazuje na to, że pomylono Walentych. W V wieku w rzymskiej prowincji Recja żył inny biskup o tym samym imieniu, który został wyniesiony na ołtarze. Zasłynął on właśnie leczeniem epileptyków. Dzień tego świętego obchodzono pierwotnie 7 stycznia, ale w średniowieczu stopniowo zacierała się świadomość, że chodzi o różne osoby. Walenty - patron zakochanych - był popularny w innych regionach niż Walenty - patron epileptyków. Rozszerzanie się ich kultów doprowadziło do złączenia obu tradycji. Najwięcej wizerunków św. Walentego pochodzi z południowych Niemiec, Austrii i wschodniej Szwajcarii. Te terytoria składały się na dawną rzymską prowincję Recja, gdzie przez całe średniowiecze silny był kult Walentego - lekarza chorych na padaczkę. Tego właśnie świętego widzimy na obrazie Leonharda Becka. Współczesnego widza może zaskoczyć dysproporcja wielkości pomiędzy świętym biskupem a leżącym na ziemi epileptykiem. To rezultat maniery artystycznej powszechnej w średniowieczu. Aby niewykształceni widzowie dzieła prawidłowo odbierali jego wymowę, osoby najważniejsze malowano na obrazie jako największe, a najmniej znaczące jako najmniejsze. Dlatego święty był zwykle przedstawiany jako ktoś większy od zwykłego człowieka, nawet księcia czy rycerza, a najbiedniejsi, „maluczcy”, byli ukazywani z kolei jako mniejsi od tych „szlachetnie urodzonych”. Leszek ŚLIWA Leorhard ŚW. WALENTY, olej na desce, ok. 1510 Muzeum zamkowe, Coburg MODLITWA Święty Walenty, opiekunie tych, którzy się kochają… Ty, który z narażeniem życia urzeczywistniłeś i głosiłeś ewangeliczne przesłanie pokoju, Ty, który – dzięki męczeństwu przyjętemu z miłości -zwyciężyłeś wszystkie siły obojętności, nienawiści i śmierci, wysłuchaj naszą modlitwę: W obliczu rozdarć i podziałów w świecie daj nam zawsze kochać miłością pozbawioną egoizmu, abyśmy byli pośród ludzi wiernymi świadkami miłości Boga. Niech ożywiają nas miłość i zaufanie, które pozwolą nam przezwyciężać życiowe przeszkody. Prosimy Cię, wstawiaj się za nami do Boga, który jest źródłem wszelkiej miłości i wszelkiego piękna, i który żyje i króluje na wieki wieków. Amen.