ŚWIATŁO W MROKU
Przemienienie Pańskie było tą chwilą, w której ludziom dane było przez moment oglądać normalnie niewidoczną dla nich rzeczywistość. Jezus wybrał trzech spośród swych uczniów, Piotra, Jakuba i Jana, i zaprowadził ich na górę Tabor. „Tam przemienił się wobec nich: twarz Jego zajaśniała jak słońce, odzienie zaś stało się białe jak światło. A oto im się ukazali Mojżesz i Eliasz, którzy rozmawiali z Nim” (Mt 17,2-3) - opisuje Ewangelia według św. Mateusza.
Widzimy Chrystusa i towarzyszących Mu proroków stojących na górze. Namalowani na dole obrazu apostołowie są zupełnie zaskoczeni, wręcz zaszokowani. Ewangelista Łukasz wyj aśnia, że „(...) Piotr i towarzysze snem byli zmorzeni” (Łk 9,32), dlatego z trudem mogą się zorientować, co się dzieje. Za chwilę usłyszą słowa: „To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie!” (Mt 17,5).
Gioyanni Girolamo Sayoldo, włoski artysta, znany również jako Girolamo da Brescia, namalował Jezusa w tzw. mandorli, czyli świetlistej aureoli w kształcie migdału, obejmującej całą postać. Obaj prorocy przyjmują wobec Zbawiciela postawę modlitewną, składając Mu hołd. Eliasz reprezentuje tu wszystkich proroków Starego Testamentu, którzy zapowiadali nadejście Mesjasza. Swą obecnością poświadcza on, że właśnie Jezus jest Mesjaszem. Mojżesz, jako ten, który otrzymał od Boga tablice z przykazaniami, przekazuje nam, że Jezus wypełni prawo nadane przez Boga Ojca.
Apostołowie widzą to wszystko, ale chyba jeszcze nie do końca rozumieją. Ta część obrazu, w której się znajdują, jest pogrążona w mroku. To symbol oddzielenia ich od niebiańskiej rzeczywistości. Potrzebują czasu, żeby to wszystko pojąć.
Obraz: Giovanni Girolamo Sayoldo PRZEMIENIENIE PAŃSKIE olej na płótnie, ok. 1530 Ga1eria Uffjzi, Florencja
Leszek ŚLIWA "Gość Niedzielny"